Łatwy zwrot towaru
Ten towar jest dostępny w naszych sklepach
Droga do szczęśliwej rodziny
W dzieciach - wszystkich bez wyjątku - należy podziwiać to, co najlepsze, a ignorować lub inaczej ukierunkować to, co najgorsze. Kto podejmie takie wyzwanie?
Żyjemy w czasach wywołujących stresy. Rodzice znajdują się pod presją, usiłując poradzić sobie "z tym wszystkim". Wielu boryka się z problemami samotnie. Wymagania są wysokie. Energii niewiele. Cierpliwość na wyczerpaniu. Dni są ciągle za krótkie. Jesteśmy przekonane, że uczciwe i pełne troski metody porozumiewania się mogą znacząco pomóc w osiągnięciu trwałości i normalności współczesnej rodziny Książka wyróżniona został prestiżową Nagrodą Krzysztofa (Christopher Award) za afirmację najwyższych wartości duchowych człowieka.
Autorki opowiadają w niej o tym, jak uczyły się ulepszać życie swoich rodzin. Korzystając z własnych doświadczeń, a także z doświadczeń innych rodziców, autorki przekazują - krok po kroku - wzruszające i przekonujące świadectwa takiego sposobu porozumiewania się rodziców z dziećmi, który pozwala obu stronom wyzwolić to, co najlepsze.
Recenzja
Coś w tym jest. Lektura sztandarowego dzieła tego duetu 'Jak mówić, żeby...' potrafi człowieka nieźle zirytować, wydaje się bowiem, że autorki żądają niemożliwego - wprowadzenia obrzydliwie nienaturalnego języka, mnóstwa amerykańskich okrągłych zdanek o uczuciach i chorych reakcji typu: 'Rozumiem, że czujesz złość wobec swojego brata', gdy dzieciak ryczy: 'Nienawidzę go! Zabiję!'. Wyobrażasz sobie, że ktoś wyzywa twoje dziecko ohydnymi słowami, a ty podchodzisz, klepiesz tego kogoś po ramieniu i mówisz spokojnie: "Przezywanie może bardzo zranić"? Nie dodając ani słowa więcej, żadnego: 'Jeszcze raz, to ja cię przezwę', żadnego: 'Gdzie są twoi rodzice, cholerny szczeniaku?'. Mnie wciąż ciężko to sobie wyobrazić. Ale fantastyczne jest to, że wszystko, czego nauczyłam się dzięki książkom tych dwóch kobiet, działa! Zaczynając od najprostszych rad, żeby dawać małym dzieciom zamknięte wybory: 'Chcesz jajko na miękko czy jajecznicę?', poprzez rzecz teoretycznie prostą, ale jak rzadko realizowaną, czyli niezaprzeczanie uczuciom: 'Ała, boli mnie kolano!' - 'Takie zadrapanie często potrafi być bolesne' (zamiast nasuwającego mi się: 'Nie histeryzuj'), aż po całą filozofię szanowania dziecka, jego uczuć i potrzeb. W 'Rodzeństwie bez rywalizacji. Jak pomóc własnym dzieciom żyć w zgodzie, by samemu żyć z godnością' przeczytałam, że pojawienie się młodszego rodzeństwa jest dla dotychczasowego jedynaka takim szokiem jak sprowadzenie przez męża drugiej żony ('Bądź dla niej miła, podziel się swoimi rzeczami i zrozum, że nie mam teraz dla ciebie już tyle czasu. Cieszysz się, prawda?') - i to ukształtowało moje podejście do tego, jak rozmawiać z moim najstarszym o młodszych siostrach. I tak cierpiał, ale przynajmniej nikt mu nie wmawiał, że powinien być szczęśliwy. Gdybym miała napisać w jednym zdaniu, o co chodzi w tych poradnikach, powiedziałabym, że o to, by patrzeć oczami dziecka na to, co się dzieje. A w drugim - że podsuwają cudowne sposoby, jak mówić, zamiast zrzędzić. Boże, jakie to jest trudne! PS Jeśli zamierzasz przeczytać całą serię, nie powtórz mojego błędu: dopiero w zeszłym tygodniu, lata świetlne po przeczytaniu poprzednich 'tomów', odkryłam 'Wyzwolonych rodziców, wyzwolone dzieci. Twoja droga do szczęśliwej rodziny'.
Tytuł koszmarny, zgadza się, ale wbrew niemu to najmniej amerykański poradnik Faber i Mazlish - zapewne dlatego, że napisany jako pierwszy, w którym obficie dzielą się swoimi wątpliwościami co do świeżo przez nie poznanych metod wychowawczych. To sprawia, że nowy styl rodzinnej komunikacji jest łatwiejszy do przełknięcia i przyswojenia. A naprawdę warto go przyswoić.
Data wydania: | 2017 |
Format: | 145 x 205 mm |
Oprawa: | miękka (o. klejona z elastycznymi okładzinami) |
Liczba stron: | 264 |
ISBN: Niepowtarzalny dziesięciocyfrowy, a od 01.01.2007 13-cyfrowy identyfikator książki | 978-83-8008-380-6 |
Język: | polski |