Łatwy zwrot towaru
Ten towar jest dostępny w naszych sklepach
- Przez cała zimę Janner, Kalmar i Leeli – Straznik tronu, Wilczy Król i Pieśniarka Anniery– wraz z mieszkańcami
Zielonych Dolin przygotowywali się do bitwy przeciwko Gnagowi Bezimiennemu i Fangom z ziemi Dang.
- Lecz kiedy Fangowie dokonują najazdu na Ban Rone, dzieci zostają rozdzielone. Janner gubi się w górach, Leeli walczy z Fangami na dachach miejskich budynków, a Kalmar, który skrywa potworny sekret, wyrusza do lochów w zamku Throg. W tym samym czasie w krainie Skree Sara Cobbler i Maraly Weaver opiekują się cierpiącym Arthamem Wingfeatherem, a Fangowie gromadzą się na bitwę nad rzeka Blapp.
MORSKIE SMOKI. DESPERACKA WYPRAWA. I OSTATECZNA BITWA O ŚWIETLISTĄ WYSPĘ.
- To EPICKIE ZAKOŃCZENIE Sagi rodu Wingfeatherów opowiada o odwadze, poświeceniu, cudach i niebezpieczeństwach. Morskie smoki czają się w głębinach. Przewrotni Stranderowie przemykają się podziemnymi tunelami. Graniobiezcy i trolle grasują w Zielonych Dolinach. Zwierzoludy nawiedzają lasy. A potwory, Fangowie i inni nikczemnicy staja pomiędzy dziećmi a ich jedyna nadzieja na zwycięstwo.
Andrew Peterson jest poetą i mistrzem opowiadania.
- Sally Lloyd-Jones
„Saga rodu Wingfeatherów - jest dowcipna oraz pełna pasji i wyobraźni. Polecam ją gorąco młodszym nastolatkom, którzy przeczytali już wszystkie części Narnii i szukają kolejnej, wspaniałej serii”.
OPINIE::
- Saga Rodu Wingfeatherów nie była moją miłością od pierwszej strony “Nad brzegiem morz Ciemności”. Zakochałam się w niej dopiero od połowy pierwszego tomu. I na ten moment, nie wyobrażam sobie bardziej komfortowej serii od tej. Ma świetnie wykreowany świat, niepowtarzalnych bohaterów oraz humor, który do mnie trafia w 100%. Posiada też wartości, które są mi dobrze znane, ale nie zaszkodzi czasami odświerzyć sobie pamięci.
Nawet nie wiecie, jak bardzo nie mogłam się doczekać momentu, w którym poznam dalsze losy rodzeństwa Wingfeatherów! Druga część zostawiła nas z wieloma niewiadomymi, które są powoli wyjaśniane w kolejnej części. Jednak “Potwór z Zielonych Dolin’’ stawia czytelnikom jeszcze więcej pytań, skłania nas do jeszcze większego myślenia i analizowania fabuły, ale przede wszystkim zaskakuje nas o wiele bardziej niż poprzednie części.
- Zwróciłam szczególną uwagę na zmianę tempa akcji, w stosunku do poprzednich tomów. “Nad brzegiem morza Ciemności’ oraz “Droga na północ” rozkręcały się powoli: początek, był wprowadzeniem do historii, w środku akcja była bardziej dynamiczna i wplatała dużo wątków potrzebnych do rozwinięcia fabuły, końcówka zaś miała duży punkt kulminacyjny, który miał zaskakiwać czytelnika i zostawiać go z ogromnym niedosytem.
Tom trzeci się wyróżnia. Mamy mocny początek, który sprawił, że zaczęłam się zastanawiać, czy nie byłabym przerażona czytając go w wieku docelowym książki. Byłam wrażliwym dzieckiem, więc jest to bardzo prawdopodobne. Następnie mamy lekki przestój w fabule, rodzina Igibih może na chwilę odetchnąć w spokoju, nie zagraża im żadne niebezpieczeństwo. Rodzeństwo może wrócić do normalnych dla nich zajęć, między innymi idą do szkoły. Ten fragment był dla mnie najmniej atrakcyjny. Jakoś nie uśmiecha mi się wracać do szkolnych lat, nawet w książkach. Jednak zachowania, które rodzeństwo przedstawia w tym okresie jest bardzo wartościowe dla młodszego odbiorcy. Niestety, to była cisza przed burzą. Akcja momentalnie przyspiesza, a fakty, o których się dowiadujemy zwalają z nóg. Moje nerwy zaliczyły jeden wielki rollercoaster, do tego stopnia, że musiałam rozchodzić, po domu, informacje jakie serwuje nam autor.
Data wydania: | 2022 |
Format: | 160 x 230 mm |
Oprawa: | twarda |
Liczba stron: | 576 |
ISBN: Niepowtarzalny dziesięciocyfrowy, a od 01.01.2007 13-cyfrowy identyfikator książki | 9788382471397 |
Język: | polski |